Podsumowanie roku 2024

W duchu tradycji, którą zapoczątkowałem w 2022 roku, nadszedł moment na podsumowanie minionego roku. Choć tekst ten jest dostępny publicznie, powstał przede wszystkim z myślą o mnie – jako forma osobistej retrospekcji oraz trwałego zapisu wydarzeń, wyzwań i chwil radości, które ukształtowały ostatnie dwanaście miesięcy. Na przestrzeni tego czasu już kilkukrotnie sięgałem do poprzednich posumowań i nie wątpię, że w przyszłości sięgnę i to do tego.

Nie zamierzam traktować tego tekstu jako listy pochwał czy celebracji osiągnięć. To raczej szczery zapis wspomnień, przypominający stronę z osobistego pamiętnika, który utrwali doświadczenia i przeżycia mijającego, 2024 roku.

Zgodnie z powiedzeniem do trzech razy sztuka, po raz trzeci sięgam po tę formę podsumowania, której struktura zdążyła już się ugruntować. Podobnie jak w poprzednich latach, podzieliłem całość na:

• Kariera
• Porażki
• Wystąpienia i publikacje
• Podróże - to pewnie najciekawsza pozycja, szczegolnie dla osób spoza IT 🙂
• Koncerty
• Książki
• Zakupy
• Inne

Kariera

Tutaj praktycznie bez zmian, nadal współpracuję z TT PSC w charakterze Architekta AWS i nadal prowadząc swoją działalność rozwijam usługi w obszarze optymalizacji kosztów użycia AWS.

Sukcesy

Do największych sukcesów mogę zaliczyć:

• Identyfikacja największych oszczędności na koncie AWS w mojej karierze - 5,897 miliona USD
• Przeprowadzenie kilku udanych Audytów Kosztowych AWS oraz
• Nawiązanie relacji z Software Housem w obszarze optymalizacji kosztów
• Wydanie aż 13-stu nowych wersji aplikacji CloudPouch. Rozszerzenie funkcjonalności Cost insights o kolejne usługi AWS: S3, ECR, RDS oraz rightsizing EC2.
• Sprzedaż reklam w Serverless Polska newsletter.
• Współorganizacja AWS User Group Wrocław https://aws.wroclaw.pl
• Wskrzeszenie i współorganizacja Serverless Wrocław meetup https://serverless.wroclaw.pl

Porażki

Sprzedaż, sprzedaż, sprzedaż. Brak postępów względem zeszłego roku jeśli chodzi o CloudPouch.

• Uczestnictwo w bardzo drogim programie szkoleniowym w celu rozwinięcie sprzedaży CloudPouch - pieniądze wydane w błoto. Nie zawsze za większą ceną kryje się cokolwiek lepszego ☹️
• mała ilość klientów na usługę Audyt Kosztów AWS

Wydawać by się mogło, że w obecnych czasach oszczędności są priorytetem, a wszystko, co pozwala poważnie ograniczyć zbędne koszty IT powinno się sprzedawać jak ciepłe bułeczki, a jednak tak nie jest.

• Nie zabrałem się za stworzenia strony reklamującej Szkolenie FinOps - w internecie nie ma o nim żadnych informacji.
• Brak zaangażowania w Serverless Wrocław Meetup (tylko 3 spotkania zorganizowaliśmy, dzięki zaangażowaniu Darka)

Wystąpienia i publikacje

Podsumowując w 2024 roku zrealizowałem 9 wystąpień na żywo na konferencjach i meetupach. Oprócz tego współorganizowałem trzy spotkania Serverless Wrocław oraz dziesięć spotkań AWS UG Wrocław. Nie można też zapomnieć o (prawie) regularnym cotygodniowym wysyłaniu, największego w Polsce, newslettera poświęconego AWS i serverless (31 wydań).

List wystąpień i publikacji:

1. Zasada Gervaisa, czyli przewodnik po dynamice biurowej (1 stycznia 2024)
2. Co nowego w optymalizacji kosztowej AWS? Prelekcja na SysOps/DevOps Wrocław meetup (31 stycznia 2024)
3. Ponad milion dolarów oszczędności - case study mojej optymalizacji kosztów (10 luty 2024)
4. Optymalizacja kosztów AWS dla zapracowanego dewelopera - prelekcja na AWS Community Day w Warszawie (11 kwietnia 2024)
5. Zorganizowałem Warsztaty AWS CUDOS we Wrocławiu w ramach AWS UG Wrocław (20 Maja 2024)
6. Nagranie podcastu u Pawła Piwosza (9 lipca 2024)
7. Przygotowanie Relacji z AWS Heroes Summit które odbyło się w Seattle (15-19 lipca 2024)
8. Wystąpienie na AWS UG Wrocław z prezentacją Industrializacja i inne mechanizmy ewolucji chmury publicznej (20 sierpnia 2024)
9. Artykuł na blogu AWS wyłącza swoje usługi - CodeCommit będzie mi Ciebie brakować (23 września 2024)
10. Wystąpienie w Serverless Office Hours czyli cyklicznym webinarze AWSa. Moja sesja była poświęcona testowaniu aplikacji serverless. (29 października 2024)
11. Wystąpienie na konferencji 4Developers Wrocław z prezentacją Optymalizacja kosztów AWS dla zapracowanego dewelopera (5 listopada 2024)
12. Artykuł na blogu na temat wirtualnej gry planszowej dla fanów chmury AWS (12 listopada 2024)
13. Artykuł na blogu Uproszczona konfiguracja profili SSO w AWS CLI za pomocą sesji SSO (15 listopada 2024)
14. Prelekcja Nic nie jest tanie, jeśli jest zbędne na Tech Talk by Capgemini (21 listopada 2024)
15. Artykuł na blogu Migracja AWS Organizations: jak to zrobiłem i dlaczego? (24 listopada 2024)
16. AWS re:Invent re:cap - panel dyskusyjny AWS User Group Wrocław (10 grudnia 2024)

Podróże

Tworzę ten tekst przede wszystkim dla siebie – jako pamiątkę, która pozwoli mi wrócić do wspomnień z podróży. Jednocześnie mam nadzieję, że stanie się on inspiracją dla innych, by odkrywać niesamowite miejsca na naszej planecie. Nie chodzi o chwalenie się, ale o zachęcenie do poznawania świata i jego różnorodności.

W 2024 roku historia podróży przedstawia się następująco:

• Wraz z małżonką rok rozpoczęliśmy od naszego pierwszego w życiu rejsu statkiem wycieczkowym. Na Costa Toscana odbyliśmy wspaniały rejs po Zatoce Perskiej oraz Zatoce Omańskiej. Klimat statku, szczególnie operowanego przez włoskiego armatora, bardzo przypadł mi do gustu.

W czasie rejsu odwiedziliśmy trzy nowe dla nas kraje: Zjednoczone Emiraty Arabskie, Katar oraz Oman.

• Wczesną wiosną (marzec) wybraliśmy się do Rzymu na krótki city break, skupiając się na zwiedzaniu najważniejszych zabytków. Odwiedziliśmy Forum Romanum, Koloseum oraz Kaplicę Sykstyńską w Watykanie. Nie mogliśmy też odmówić sobie przyjemności kosztowania lokalnych specjałów, takich jak makarony z serem pecorino czy Supplì – smażona przekąska z ryżu.

• W kwietniu spełniłem swoje marzenie o podróży do Japonii. Zanim dotarliśmy do Tokio, spędziliśmy dwa dni w Seulu w Korei Południowej, który był jedynie przystankiem w drodze do głównego celu naszej wyprawy. Japonia od zawsze była na szczycie mojej listy miejsc do odwiedzenia, ale dotychczas nigdy nie udało mi się tam dotrzeć.

Opisanie Japonii bez popadania w banał jest trudne – to fascynujący, różnorodny kraj, który aż prosi się o odkrywanie i eksplorację. Tydzień to stanowczo za mało, by nasycić się Japonią i jej wyjątkową kuchnią, dostępną na każdym kroku. Czuliśmy się tam wspaniale. Mam wielką nadzieję, że uda mi się tam jeszcze wrócić.

• Po weekendzie majowym wyskoczyliśmy na kilka dni do Pragi, by obejrzeć Mistrzostwa Świata w hokeju na lodzie. Pierwszy raz oglądałem mecze na żywo, co było niezapomnianym przeżyciem. Sama Praga niewiele zmieniła się od mojej ostatniej wizyty, ale jeśli jeszcze tam Cię nie było to koniecznie warto zwiedzać to miasto.

• Na następny city break wybraliśmy Kopenhagę (maj/czerwiec). Też trochę dlatego, aby odwiedzić kolejny kraj, czyli Danię. Kopenhaga to piękne miasto z uroczymi budynkami, zatokami i kanałami pełnymi łodzi. Idealne miejsce do pieszego zwiedzania, które preferujemy. Niestety, miasto jest bardzo drogie, ale zdecydowanie warte odwiedzenia. A słodkie bułki kardamonki z piekarni Buka to niebo w gębie!

• W czerwcu wziąłem udział w obozie rowerowym w Bielsku-Białej – podobnie jak rok wcześniej. Górski wypad z ekipą był niezapomniany.

• W lipcu odbył się AWS Summit (o którym pisałem tutaj), co pozwoliło mi odwiedzić kolejne miejsce w USA: Seattle. Miasto jest malowniczo położone nad wodą i całkiem urokliwe.

• Latem (sierpień) postanowiliśmy wybrać się na coolcation – urlop w chłodniejszym miejscu zamiast upalnych destynacji. Wybraliśmy Islandię, krainę ognia i lodu. To niezwykłe, piękne miejsce, które zachwyciło nas swoją naturą i pozwoliło odetchnąć od zgiełku cywilizacji i tłumów ludzi.

• Aby przełamać październikową słotę, spędziliśmy jeden z weekendów w Andaluzji, w Maladze i okolicach. Choć preferuję Włochy, Malaga była fantastyczna i pod kilkoma względami nawet je przebiła.

• Koniec listopada i początek grudnia to tradycyjnie czas konferencji re:Invent. Po raz czwarty odwiedziłem Las Vegas, uczestnicząc w tym wydarzeniu.

• Podróżnicze zamknięcie roku to powrót do Rzymu – tak, drugi raz w tym samym roku. Pojechaliśmy w poszukiwaniu świątecznego klimatu i dobrego makaronu. 😃 Jeśli chodzi o to pierwsze, lepiej wypada Neapol, w którym natychmiast można poczuć magię Świąt, przechadzając się po wąskich uliczkach pełnych straganów, przypominających nasze świąteczne jarmarki. W Rzymie tego brakuje. Za to makaron Cacio e pepe to mistrzostwo świata, dla którego warto regularnie odwiedzać Wieczne Miasto!

Podsumowując, w 2024 roku udało mi się odwiedzić 11 krajów, z czego aż siedem po raz pierwszy. Na zakończenie roku odnotowuję w swoim kajecie 55 odwiedzonych państw.

Koncerty

Zagościły na tym podsumowaniu na dobre, ponieważ bardzo je lubię nawet jeśli nie grają moi ulubieni wykonawcy. Każdy z nich dostarczył mi wiele radości i nie chciałbym, aby te cenne wspomnienia zatarły się z biegiem czasu.

• Mystic festiwal - kilka dni w Gdańsku (wspaniała impreza)
• Taco Hemingway - Wrocław
• Mr Big - Wrocław
• Adele - Monachium
• Cannibal Corpse, Municipal Waste - Wrocław

Książki

W 2023 roku było dość dużo książek - jak na moje standardy - w tym roku to sobie nie przypominam, abym coś przeczytał od początku do końca, szczególnie jeśli pominąć książki stricte techniczne. Jedynym wyjątkiem jest nowy Wiedźmin.

Zakupy

Jestem małym trend-setterem 😉 Doszły mnie słuchy, że pare osób po przeczytaniu mojej recenzji monitora ultra wide-screen zakupiło ten sprzęt i sobie chwalą tę decyzję. Obecnie to raczej nie namawiam do zakupu konkretnie tego modelu - możliwe, że wyszły już nowe, lepsze - ale jako poradnik opisujący dlaczego warto kupic taką kobyłę, to ten artykuł jest wciąż aktualny.

Wznosząc się na fali pozytywnego feedbacku, zdradzę, co innego godnego polecania zakupiłem.

• Wizyta w Korei Południowej zainspirowała mnie do zakupu składanego Samsunga. Tam dosłownie 2 na 3 osoby mają Filp’a lub Fold’a. Pomijając fakt, że wynika to po części z pozerstwa i innych standardów kulturowych, generalnie zainspirowało mnie to do zakupu Samsung Galaxy Z Fold5 w kwietniu. Długo się biłem z myślami czy wydać na niego ponad 5 tysięcy złotych. Po ponad pół roku mogę śmiało stwierdzić, że jestem z zakupu zadowolony.

Jest to na pewno specyficzny telefon, który wymaga od użytkownika akceptacji paru kompromisów (duża waga to jego najgorsza cecha) jednak bardzo go polubiłem. Zdecydowanie nie jest to sprzęt bez którego nie można się obejść, ale z drugiej strony wygoda większego ekranu dostępnego w każdej chwili jest ogromna. Od kiedy kupiłem ten telefon to mojego iPada może miałem 3 razy w ręku. Nawet przez myśl mi nie przeszło aby brać tablet na urlop jako centrum rozrywki. Nawet w samolotach wolę oglądać swoje filmy i seriale na Foldzie niż zdać się na łaskę tego, co dostarcza linia lotnicza. Z drugiej strony w codziennych sytuacjach, typu: dostajesz załącznik PDF z małymi literkami, czy chcesz ogarnąć cały miesiąc w kalendarzu proste otwarcie telefonu powoduje, że jest dużo bardziej wygodnie. Jeśli ktoś lubi notować ręcznie to możliwość użycia stylusa na pewno przypadnie mu do gustu (apka Samsung Notes jest spoko). Osobiście stylusa używałem tylko podczas Summitu w Seattle przez kilka dni do notowania, na co dzień jest mi zbędny.

• Samsung Galaxy Buds 3 Pro - zakupione po dobrej “black weekowej” cenie 700 złotych. Są super. Najlepsze słuchawki do uszu jakie miałem. Recenzenci mówią, że iPodsy brzmią jeszcze lepiej, więc zazdro :-) ale ja nie używam iPhona. Generalnie bardzo polecam (ta cena jest moim zdanie adekwatna, bo na premierę była jakaś z kosmosu).
• Elephant Wallet - zakup sprzed około ośmiu lat, który postanowiłem zareklamować. Po ośmiu latach codziennego użytkowania (patrz Tweet poniżej) wciąż sprawdza się znakomicie i zasługuje na uznanie! To karbonowy portfel na karty, dowód i prawo jazdy. Niedawno dokupiłem do niego gumki na wymianę, ale same płytki są w idealnym stanie. Serdecznie polecam ten produkt polskiej firmy!

Inne

• Grupa mastermind - więcej w zeszłorocznym wpisie - ciągle działa, udaje nam się spotykać choc niestety bardzo nieregularnie.
• Trzeci rok uczę się języka włoskiego 🇮🇹. Sprawia mi to ogromną frajdę, bo traktuje to jako hobby, ale ciągle jestem na etapie, że jeszcze nie wiem jak mało wiem ;-)
• Moje amatorskie treningi jazdy na rowerze górskim pod okiem doświadczonego trenera weszły mi w krew. To już drugi rok. Udało mi się skakać z dropa, ktory jeszcze rok temu mnie przerażał (nadal czuję przed nim respekt!). Jest progress ale przede wszystkim dobra zabawa 😀

To był piękny, udany rok.

Dziękuję Ci za uwagę i mam nadzieję, że wyciągnąłeś z tego wpisu coś dla siebie. Daj znać jeśli Cię do czegoś zainspirowałem.

Życzę Ci wspaniałego 2025 roku!
Paweł Zubkiewicz