Impreza udała się wspaniale. Wielkie podziękowania dla wszystkich zaangażowanych w organizację tego wydarzenia, zarówno z Community, jak i AWS. 🙏
Dla mnie event rozpoczął się oczywiście serverlessowo :-)
Na początku hackowaliśmy razem z Pawłem Kusińskim funkcje Lambda, wykorzystując dziurę w bibliotece do parsowania YAMLa.
Potem wzbiliśmy się na 30 tysięcy stóp z Marcinem Sodkiewiczem i z tego poziomu oglądaliśmy jak Ryanair używa serverless do budowy systemów. A mają o czym mówić, bo już (chyba) od 4 lat są Serverless First. Super słuchać o takich firmach.
Trzecia prezentacja była o tworzeniu kont AWS, ale do automatyzacji procesu Arkadiusz Bolewski i Mikkel Krarup Ramlov wykorzystali Step Functions. Czyli nadal serverless. Muszę przyznać, że nigdy w życiu nie widzałem tak wielkiej maszyny stanów, jak ta przez nich pokazana 😉
Po lunchu Michał Brygidyn opowiadał o swojej pracy polegającej na odnajdywaniu dziur bezpieczeństwa w systemach. Wiele przykładów przejęcia całych organizacji w AWS zaczynające się od błahych spraw (jak np. opublikowane hasło do Jenkinsa lub brak MFA) daje do myślenia.
Przed ostatnią rundą, zaciekawił mnie jeszcze Aleksander Patschek demonstrujący możliwości AWS Amplify.
Jeśli chodzi o sam koniec to ja występowałem z prezentacją o Industrializacji chmury. Z tego powodu nie mogłem uczestniczyć w prelekcji Karoliny Boboli i Błażeja Karwowskiego. Z tego, co słyszałem od zaufanych informatorów była ZAJEBISTA.
Demonstrowali wspaniały świat Industrial IoT i mieli jakąś magiczną skrzynkę. Co robiła, niestety nie wiem…
To wszystko, to tylko oficjalna część wydarzenia. Poza rozmowami w kuluarach i pierwszymi spotkaniami face-2-face (dzięki wszystkim, że mnie zaczepialiście) były też wieczorne spotkania.
Dwie noce spędzone na dyskusjach o AWS przy piwku to coś, czego zdalnie nie można w żaden sposób zastąpić. Coś czego długo nie zapomnę.
Dziękuję Wam (sami wiecie o kogo chodzi) :-)